środa, 7 marca 2007

sprzedam! duszę sprzedam! tanio!

gangnam-gu, czyli absolutne centrum biznesu koreańskiego. to tu mają swoją siedzibę giganty, ale też mali i prężni, rodzimi i zagraniczni. dopiero tu czuje się kawałek idealnego porządku, wyrastającego z idealnie płaskiego chodnika niezliczoną liczbę pięter ku górze.

szkło, stal i nieskazitelne garnitury pnące się ku górze. byle na 55 piętro, (k)rok po (k)roku.
a po pracy spadamy w dół, do największego podziemnego centrum handlowego po tej stronie rzeki.

albo, sprzedawszy swą duszę, idzie się ją odzyskać po drugiej stronie ulicy. do bongeunsa.

to niesamowite, jak 2 tak kompletnie różne i sprzeczne światy mogą egzystować przedzielone 4 pasami szosy. world trade center seul niczym komputer hal-9000, nie pokazuje nic po sobie, a w środku rozgrzany do czerwoności pędzi zdobywać nowe galaktyki. buddyjska świątynia bongeunsa, pochłonięta śpiewem ptaków, transowymi bębnami i niezmiennymi od wieków rytuałami mnichów.

na terenie gangnam-gu znajduje się 291 instytucji finansowych i 229 wspólnot religijnych.
bo koreański świat zawsze ma wewnątrz ukryte pragnienie harmonii.















































































































































































































































Brak komentarzy: