poniedziałek, 30 kwietnia 2007

tam



















.. znowu poczułem się prawdziwie. i znów szczęście przyszło poprzez najprostsze ludzkie potrzeby - świeże powietrze, kawałek śpiwora, łyk wody ze strumienia i miskę ryżu z wodorostami na wielki finał dnia.


[wiem, że zdjęcia to nawet nie namiastka. ale zawsze coś dodatniego]