skip to main
|
skip to sidebar
What is yet to come
poniedziałek, 30 kwietnia 2007
pepesza
przed chwilą zdałem sobie sprawę, że dotychczasowe 8036 fotografii oznacza robienie 1 zdjęcia co 11 minut 49 sekund. włączając w to godziny snu i inne takie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
words will not tell it all
lose yourself fm
all that could have been
►
2008
(22)
►
czerwca
(3)
►
marca
(2)
►
lutego
(7)
►
stycznia
(10)
▼
2007
(144)
►
listopada
(1)
►
października
(9)
►
września
(11)
►
sierpnia
(3)
►
lipca
(14)
►
czerwca
(14)
►
maja
(23)
▼
kwietnia
(30)
pepesza
w krainie mordor, gdzie zaległy cienie
(...)
shine on, you crazy diamond!
tam
o rzesz ku, cho no do wiewióra..
kampus
chillout
pomyśl życzenie
z cyklu opowieści przy curry
The Sixth Extinction Crept Up Slowly, Like The Sun...
duzia woda, mała woda
sąsiedzi
nie deptać trawnika (i kolonii krabów)
packt like sardines in a crushd tin box
bałwochwalstwa szumiące
tu truskawka 11. grejpfrucik, odezwij się!
ptaków szum, morza śpiew, złota plaża pośród drzew
dynamic bamboo republic, dynamic korea
kiedy mnisi chcą się wyluzować
Wybierz mnie, wybierz mnie!
pacyfikuję to, co dotychczas
sunshine reggae
no alarms and no surprises please
jak świętować, to ryżykiem
spontaneous city escapism
ksero ksera ksera
Ale jaja!
śpieeeeeewać kaaaażdy moooooże!
skoncentruj.. centruj.. truj
►
marca
(30)
►
lutego
(9)
all we could have done
boska regina
jak ktoś woli językiem obrazkowym
a po mroźnej zimie nadchodzi flora wiosenna
seoul kidd
raphi en coree
andy ssi
zwierzaki buby
klamerkowanie
codzienna frustracja
bartek niepochmurny
count me in
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz